sobota, 1 stycznia 2011

Kocie Święta

Święta. 
Choinka. 
Człowieki nie wiedzieć czemu raz w roku targają do domu zieloną ( nie zawsze ;-) roślinę, którą nazywają choinką. Krzakodrzewko wydaje się być trudne do zaakceptowania przez kocich mieszkańców. 
Na początku. 
Tylko na początku. 
Julek widział je w tym roku po raz pierwszy w swoim życiu. Wielkie kocurkowe oczy świeciły jak diody atomowe (?!) i obserwowały każdy człowieczy ruch. Kocie oczy cierpliwie obserwowały krzątaninę Mamy Człowieka,  będącej jak co roku monterem choinki i aranżatorem świątecznych tradycji. Tylko Mandaryna wiedziała dlaczego mama tak się trudzi. 
Nagle w Julkowej głowie zabłysnęło światełko odkrywcy. Już wiem! 
Choinka służy do zawieszania przeróżnych zabawek dla kotów!!!
Co za radość i ulga ogarnęła Julka! No to taki numer! Specjalnie dla niego na drzewkokrzewie zawisły kulki błyszczące, dłuuuuugie węże świecidełek i tak bardzo ukochane przez niego kabelki. 
Julek uwielkia kabelki!  Kabelki Julka już mniej :-( 
Koty postanowiły więc intensywnie pomagać przy ubieraniu SWOJEGO DRZEWKA. Człowieki potrafią chociaż raz w roku zdobyć się na taki gest, z kompaktowym placem zabaw w domu. 
               Kilka dni później Julek z Mandaryną kątem oka podczas całodziennej drzemki obserwowali zatroskane twarze Człowieków, myślących o zbliżającej się Sylwestrowej wojnie wybuchowej. 
Co to będzie?! Tyle stresu biedactwa czeka. Tymczasem... Mandaryna od wczesnego popołudnia ze stoickim ( hm, powiedzmy) spokojem obserwowała testy wybuchowej broni na podwórku. Julek nieśmiało, ale też przyłączył się do doświadczonej sylwestrowo Rudej. Ciszej mogłoby być, ale  mimo wszystko te hałaśliwe kolorowe swiatełka są takie ciekawe! 
Noc minęła spokojnie. 
Nadszedł Nowy Dzień. 
Nowy Rok. 
Nowe marzenia. 
Każdy z nas ma nową nadzieję. 
Koty też ją mają. Ale jakie marzenia są w kocich serduszkach wiedzą tylko one.... 
I dobrze, że tak jest. Ludzie zbyt wiele odkrywają przed światem. Odzierają swoje marzenia z TAJEMNICY. 
Życzę wszystkim nieodkrytych marzeń.... tajemniczych jak kocie ścieżki.